MarbleVille Stable > Padoki

Duży padok

(1/18) > >>

Taylor:
Po ciężkim i męczącym treningu konie mogą w spokoju odpocząć na dużym padoku. Ma on sporą powierzchnię i jest zabezpieczony drewnianym płotem z pastuchem. Teren od wschodu przecina niewielki potok, więc konie zawsze mają wody pod dostatkiem. Trzy drewniane schrony w słoneczne dni dają koniom cień i ochłodę.

Connor:
Przywlókł się tutaj. Nie miał nic lepszego do roboty, więc postanowił się przełamać i w końcu przyjść do stadniny. Pamiętał jeszcze trochę, że jak był mały matka zabierała go do swoich rodziców na wieś, gdzie dziadek obwoził go na takiej starej szkapinie. Zawsze wołał w wtedy mamę, żeby podziwiała, jaki z niego jeździec...
Oparł się o płot. Przyglądał się galopującemu rumakowi. Bolesne wspomnienia wracały, raniąc coraz mocniej. Wyobrażał sobie właśnie siebie na owym koniu i matkę, stojącą niedaleko. Podziwiającą, jaki z niego jeździec...

Caroline:
Weszła cicho. Niby od podróży minęło sporo czasu, ona nadal była zmęczona. Nie mogła spać, co noc miała to samo wyobrażenie. Usiadła koło płotu. Skuliła się i spojrzała na konia. Ten widok..

Neven:
Wszedł. Zerknął na towarzystwo, które już tu było. Rozejrzał się nie poruszając głową. Nauczył się tego dawno temu. Niezły sposób na zobaczenie potencjalnych prześladowców.

Connor:
Z zadumy wyrwało go pojawienie się dziewczyny i chłopaka. Przetarł zaszklone oczy. Przeskoczył przez ogrodzenie i usiadł po turecku po drugiej stronie, dalej przyglądając się siwemu luzytanowi i nie zwracając uwagi na nowoprzybyłych.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej